Loading...
Jedzenie

Daktyle – kalorie i wartości odżywcze. Jak wykorzystać daktyle w kuchni?

Słodkie daktyle o cudownych właściwościach

Daktyle, człowiekowi znane są od wielu tysięcy lat. W niektórych kulturach nadawano im znaczenie metafizyczne. Daktyle rosną na palmach, które potrafią osiągnąć wysokość nawet 40 metrów i dziś są przysmakiem na całym świecie. Zajadają się nimi sportowcy i osoby, które cenią sobie zbilansowaną i zdrową dietę. Posiadają wiele witamin i minerałów potrzebnych naszym organizmom do prawidłowego funkcjonowania. Patrząc na nie w sklepie, często nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak potężne źródło zdrowia mamy w zasięgu ręki. Porozmawiajmy chwilę o daktylach!

Wszystko o daktylach – historia, właściwości, zastosowanie w kuchni! Skąd się wzięły daktyle?

Daktyle to owoce rosnące na palmach daktylowych, pochodzące z terenów Bliskiego Wschodu. Dzisiaj z równym powodzeniem hodowane są m.in. w zachodniej części Azji, w Afryce czy w Stanach Zjednoczonych. Ponoć najlepiej smakują zbierane późną jesienią lub nawet wczesną zimą. Wyglądem przypominają dużą rodzynkę i są bardzo słodkie w smaku niezależnie od tego czy są świeże czy już ususzone. Wzmianki o daktylach i palmach daktylowych znajdujemy już u Sumerów, w których kraju były jedną z głównych roślin uprawnych. Dla starotestamentowych Żydów, daktylowce były symbolem sprawiedliwości oraz zwycięstwa. Z terenów Judei, daktyle trafiły do starożytnego Rzymu i starożytnej Grecji. Dziś są przysmakiem na całym świecie, a w niektórych kuchniach regionalnych stanowią podstawę większości przepisów kulinarnych!

Daktyle – kalorie i indeks glikemiczny

Czas na trochę teorii. Oczywiście pierwszym pytaniem zadawanym przez wiele osób w kwestii każdego posiłku czy nawet przekąski zanim jej skosztują, jest to, ile dany przysmak ma kalorii. A zatem – czy daktyle tuczą? W 100 gramach daktyli zawiera się około 289 kcal, a to całkiem sporo (oczywiście ta wartość może się wahać w zależności od pomiaru. Niektóre źródła podają, że kalorii jest aż 300).

Przyczyną takiego stanu rzeczy jest duża zawartość cukrów prostych i błonnika w daktylach. Z jednej strony można więc narzekać, że to dość tuczący przysmak, z drugiej jednak jest to idealne rozwiązanie na energetyczną przekąskę w trakcie dużego wysiłku fizycznego, kiedy nie mamy możliwości zjedzenia pełnowymiarowego posiłku (np. w czasie długiego trekkingu w górach). Ponadto świeże daktyle posiadają stosunkowo niski indeks glikemiczny (na poziomie IG 43-54).

Co jeszcze możemy znaleźć w daktylach?

W świeżych owocach możemy odnaleźć całe bogactwo witamin, a także potas (największa zawartość potasu ze wszystkich owoców), magnez, fosfor, żelazo, cynk oraz wapń. Warto jednak zaznaczyć, że wartości powyższe są tym niższe, im owoc jest mniej świeży. Suszone daktyle mają dużo mniej wartości odżywczych, natomiast posiadają ponad dwukrotnie wyższy indeks glikemiczny (nawet IG 120).

Daktyle – kiedy, po co i w jakich ilościach najlepiej je jeść?

Jak już wspomnieliśmy, daktyle to prawdziwa skarbnica wartości odżywczych, dzięki którym stan naszego zdrowia może się znacznie polepszyć. Nie jest to zresztą wiedza, którą dysponujemy od wczoraj, już bowiem w starożytności daktyle uznawane były za owoce wzmacniające odporność, a także zapobiegające wielu groźnym schorzeniom i chorobom. Dzisiaj wiemy o tych właściwościach nieco więcej. Wiemy na przykład, że duże ilości błonnika zawarte w daktylach, korzystnie wpływają na perystaltykę jelit i świetnie sprawdzają się jako naturalne lekarstwo na zaparcia. Błonnik również pomaga uporać się z zespołem jelita drażliwego. Daktyle w dużej mierze zmniejszają ryzyko pojawienia się miażdżycy i innych chorób wieńcowych, a także przyczyniają się do wyeliminowania złego cholesterolu.

Inną zaletą „chleba życia” (tak daktyle nazywane są na Bliskim Wschodzie, skąd pochodzą) jest to, że zawarte w nich cukry proste są w naszym ciele trawione bardzo szybko. Skutkuje to dynamicznym zastrzykiem energii, co czyni z daktyli popularną „przekąskę” dla osób uprawiających dużo sportu (są częstym składnikiem batonów energetycznych). Dodatkowo wysoka zawartość glikogenu i potasu pomaga w szybszej regeneracji mięśni.

Poza tym wszystkim potwierdzony został korzystny lub łagodzący wpływ daktyli na takie schorzenia jak np.:

  • nadkwasota;
  • zespół jelita drażliwego;
  • nerwowość;
  • problemy z układem krążenia;
  • problemy z wątrobą;
  • problemy z trawieniem;

Dodatkowo zawarte w daktylach salicylany działają przeciwbólowo, przeciwgorączkowo i przeciwzapalnie. O ile o czosnku mówi się, że to naturalny antybiotyk, to daktyle spokojnie zasługują na miano naturalnej aspiryny. Jest jednak kilka sytuacji, w których należy ich unikać. To sytuacje, w których mamy do czynienia m.in. z cukrzycą, nieżytem żołądka, wzdęciami lub migreną. Panie powinny ograniczyć spożycie daktyli również w trakcie miesiączki.

Daktyle w kuchni!

Daktyle na talerzyku podawane z czarną kawą
Źródło: https://www.pexels.com/

Daktyle oprócz wielu właściwości prozdrowotnych, posiadają również całą gamę zastosowań kulinarnych. Ponoć w świecie arabskim wynaleziono aż 365 przepisów z wykorzystaniem daktyli – po jednym na każdy dzień roku. Nie tak trudno w to uwierzyć wiedząc, że oprócz owoców w czystej postaci, istnieją też ciastka daktylowe, syropy zastępujące biały cukier, a nawet alkohole, głównie wina, wyrabiane z tych słodkich owoców. Wspominaliśmy już o zastosowaniu daktyli jako źródła energii w batonach dla sportowców oraz jako wysokokalorycznej przekąsce. Na co dzień jednak wykorzystuje się je głównie do potraw deserowych – ciast, tortów czy lodów, co jest spowodowane lepkością ich skórki. Równie dobrze odnajdą się jako dodatek do mięs, a nawet do porannej owsianki.

Świetnie smakują w połączeniu z orzechami, migdałami, żurawiną czy morelami. Sprawdzą się także w towarzystwie kaszy jaglanej jako osobny posiłek. Największym jednak powodzeniem wśród internautów daktyl cieszy się ze względu na bycie świetnym zamiennikiem cukru. Wystarczy zalać owoce wrzątkiem, a po ostygnięciu zblendować do konsystencji syropu. Daktyle są również „długowieczne” – szczelnie zamknięte lub schłodzone w lodówce – niezależnie czy są świeże czy suszone – mogą przetrwać nawet kilka miesięcy i nadal nadawać się do spożycia. Nic tylko jeść i zdrowieć!

Źródło:

  • Gawęcki Jan., Kompendium wiedzy o żywności, żywieniu i zdrowiu, PWN, Warszawa, 2021.
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.