Każdy z nas ma świadomość jak ważne jest zdrowie. Życzymy sobie zdrowia nawzajem, życzymy sobie dobrego samopoczucia. W naszej głowie dość mocno zakorzeniona jest prawda oczywista : „bez zdrowia wszystko jest niczym”.
Jak to jest więc możliwe, że w hierarchii ważności, dbanie o zdrowie nie znajduje się na pierwszym miejscu?
Dlaczego większość z nas o zdrowie zaczyna się troszczyć dopiero w chwili, gdy pojawiają się pierwsze sygnały choroby.
A może:
Zbyt często boli Cię głowa. A Ty rutynowo sięgasz po tabletkę, by jak najszybciej pozbyć się bólu. Na myśl Ci nie przyjdzie sprawdzenie, ile dziś wypiłeś wody?
Jesteś jakby nieustannie zmęczony. Mimo 8h snu, czujesz jakby Twoje akumulatory wymagały już od rana doładowania. Równocześnie od kilku lat nie wykonałeś nawet podstawowej morfologii krwi. Nie zrobiłeś sobie podstawowego przeglądu, co znaczy, że znacznie lepiej niż swój organizm traktujesz np. swoje auto, w którym przegląd wykonujesz równo co rok.
Wypadają Ci włosy i łamią się paznokcie. A Ty zwyczajnie kupujesz suplement z reklamy ‘na włosy i paznokcie’. A później już czekasz – czekasz na rezultaty.
Czujesz, że denerwuje Cię byle drobiazg, że zbyt często ‘skacze’ Ci ciśnienie. Żyjesz tak szybko, że nie pamiętasz już, co sobie obiecałeś 1 stycznia. Magiczny dzień, kiedy postanawiamy zmianę na lepsze.
A może cierpisz na zaparcia lub zbyt często, zwłaszcza, gdy dopada Cię stres Twoje jelita wariują. Równocześnie zapomniałeś, że Twoje ciało potrzebuje ruchu, aktywności fizycznej. Że Twoje ciało uwielbia towarzystwo przyrody.
Kiedy ostatni raz słyszałeś śpiew ptaków w lesie?

Planujesz wizytę u kolejnego specjalisty. Bo nie radzisz sobie ze zmianami na skórze , a tak w ogóle chyba cierpisz na depresję.
Każdego z tych objawów usiłujemy w pierwszej kolejności pozbyć się połykając tabletkę lub inne cudowne farmaceutyczne antidotum. Byle byśmy mogli nadal pracować. Żyć szybko. Wykonać zadania, które stawia przed nami życie rodzinne i zawodowe.
Zgubny pęd codzienności…
Tak pędzimy, że nie tylko nie słyszymy śpiewu ptaków, ale przede wszystkim nie słyszymy naszego organizmu. A on wysyła nam sygnały! Ostrzega nas.
Poprzez te wszystkie pierwsze sygnały (ból głowy, drażliwość, zmęczenie, zła praca jelit, spadki nastrojów).
Twój organizm prosi:
- Pij wodę!
- Nie jedz cukru!
- Ruszaj się!
Nawet jeśli nie chorujesz, raz w roku wykonaj badania krwi!
Jedz jak najmniej przetworzone jedzenie, potrzebujesz witamin i składników mineralnych!
Idź na spacer do lasu, odpocznij aktywnie.
„Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz.”
Wykonajmy więc dla siebie samych plan minimum. Zróbmy raz w roku badania podstawowe, taki przegląd naszego stanu zdrowia.

Jakie?
|
Powodzenia!
Artykuł napisała:
Ewa Gonia
Dietetyk
Członek Polskiego Stowarzyszenia Dietetyków
https://www.youtube.com/c/EwaGoniadietetyk