Leczenie choroby Parkinsona przeszczepem pierwotnych komórek zarodkowych zróżnicowanych w laboratorium w kierunku neuronów było jednym z bardziej kontrowersyjnych sposobów terapii. Podjęta ostatnio próba hodowli niskozróżnicowanych komórek mózgowych dorosłego pacjenta i wszczepienia ich po otrzymaniu odpowiednich funkcjonalnie komórek dojrzałych (wydzielających dopaminę), pozwoliłaby obejść ten trudny etycznie problem. Możliwe, że tak przygotowane neurony dłużej zachowają swoją funkcję i żywotność, jako że komórki pochodzące z embrionów przestawały funkcjonować po krótkim czasie od ich wszczepienia. Nie będzie także konieczne stosowanie bardzo szkodliwych dla zdrowia leków obniżających odporność, gdyż użyte komórki będą własnymi komórkami pacjenta. Model taki wypróbowano u 46-letniego chorego, którego stan pogarszał się mimo stosowanej terapii. Wyhodowane neurony podano do mózgu w miejsce mające produkować dopaminę. Po zabiegu objawy parkinsonowskie zmniejszyły się znacząco, a mężczyzna żyje już 3 lata bez jakichkolwiek symptomów nawrotu. Dowodzi to istnienia w mózgu uśpionych komórek macierzystych, które można pobudzić do różnicowania w funkcjonalne neurony. Możliwe że to odkrycie znajdzie zastosowanie w leczeniu także innych degeneracyjnych zwyrodnień mózgu na przykład choroby Alzheimera.
Przeszczep własnych komórek u chorego na Parkinsona

Dagmara
Na pewno jest to ogromne zielone światło dla tych wszystkich osób, które chorują na takie choroby. Dzięki temu będą mogły dalej cieszyć się życiem i nie wymagać opieki cały dzień.
TomaszW
Fajny artykuł. Warto wiedzieć, że jest dla mnie szansa, gdyż mam w genach podatność na Parkinsona.