Loading...
Sport

Rodzinnie pod namiot

rodzina spędzająca czas pod namiotem

Trudno chyba znaleźć dziecko, którego nie cieszyłaby perspektywa noclegu pod namiotem. Chociaż rodzice mają wątpliwości czy wyjazd na kemping z maluszkiem to dobry pomysł, doświadczenie wielu rodzin pokazuje, że jednak tak. To sposób na spędzenie wakacji, który odrywa od codziennych trosk i sporo uczy. Mimo, że lato powoli się już kończy, to jednak wato zastanowić się nad wyborem takiej formy wspólnego wypoczynku w czasie następnego urlopu.

Wielu z nas pamięta czasy młodości, kiedy wystarczył tylko namiot, śpiwór i karimata. Te odeszły już jednak do lamusa. Jedynie survivalowcy biorą jeszcze pod uwagę perspektywę spędzania wolnego czasu w dziczy bez minimalnych nawet wygód. Dziś, rodzice zabierający dziecko na kemping zaopatrują się w wiele dodatkowych sprzętów, pozwalających na bardziej komfortowe spędzenie czasu na łonie przyrody.

Swobodnie

W czasach, gdy nastolatki spędzają wiele godzin przed komputerem oderwane od tego, co dzieje się dookoła nich wyjazd pod namiot może okazać się zbawienny. Pozwoli na integrację z przyrodą i ludźmi, których ma się nie na monitorze laptopa, ale na wyciągnięcie ręki. Dla młodszych dzieci to przede wszystkim przygoda i możliwość intensywnego spędzenia czasu z rodzicami.

Bez względu na wiek, niemal każdy, kto pod namiot się wybrał, podkreśla jedno – taki rodzaj wypoczynku to pełna niezależność i duża swoboda. Przede wszystkim, nie jest się uwiązanym do miejsca, w które się dotarło. Jeżeli nie odpowiada nam otoczenie, załamała się po pogoda, a woda w jeziorze okazała się zanieczyszczona, to w każdej chwili możemy spakować się i pojechać dalej. Na kolejny kemping. Wypoczynek pod namiotem to dla mieszczuchów wspaniała perspektywa spędzania czasu wśród natury, gdy wieczorem można patrzeć długo w gwiazdy, słuchać rechotu żab, a rano budzi świergot ptaków. Z kolei miłośnicy zwiedzania miast i zabytków mogą liczyć na niezłą miejscówkę blisko miejskich atrakcji. Dla dzieci to zawsze szansa na bliski kontakt z rówieśnikami, mieszkańcami innych namiotów. Dorośli też łatwo znajdą towarzystwo do porozmawiania, pogrania w karty czy wspólnych wycieczek. W odróżnieniu od hotelu, kemping łączy ludzi, którzy wieczorami nie mogą spędzać czasu wyizolowani od nieznajomych, zamknięci w czterech ścianach wynajętego pokoju.

Od kiedy?

Wiele osób zastanawia się, kiedy najlepiej po raz pierwszy wyjechać pod namiot ze swoim potomkiem. Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Jedni pakują do samochodu już niemowlę, inni czekają aż dziecko będzie w miarę komunikatywne i samodzielne. Każdy rodzic najlepiej zna swoją latorośl i własne możliwości. W przypadku maluszka warto jednak zaplanować na początku bardzo krótki wyjazd z pojedynczym noclegiem, by zorientować się czy syn, czy córka zaaklimatyzuje się w warunkach kempingowych i jak sami sobie z tym poradzimy.

Jeśli decyzja o wyjeździe już zapadła i mamy chęć zabrać ze sobą kilkumiesięczne niemowlę, dobrze jest dokładnie sprawdzić, jakie warunki oferuje wybrane pole namiotowe. Chyba, że mamy naturę survivalowców i lubimy ryzyko i trudności. Jeśli nie, warto przejrzeć w internecie opinie o danym miejscu. Czy jest tam łatwy dostęp do łazienki i prysznica, do kuchenki, umywalni pozwalającej wymyć naczynia oraz gdzie będzie można podgrzać pokarm. No i istotne jest także to, czy jest tam porządnie i czysto. Można zainwestować również w kuchenkę turystyczną i turystyczny prysznic. Dla pozostałych dzieci, ewentualna konieczność kąpieli w strumieniu czy jeziorze może być dodatkową frajdą. Jednak dziś to rzadkość i dotyczy raczej sytuacji, gdy rozbijemy się gdzieś „na dziko”.

Czy faktycznie tanio?

Wakacje pod namiotem należy zaliczyć do niedrogich. Średnio trzykrotnie tańszych w stosunku do wczasów spędzonych w ośrodkach wypoczynkowych, nie mówiąc o zagranicznych wyjazdach „all inclusive”. Mowa oczywiście o opłatach za miejsce na kempingu.

Niestety, koszty pola namiotowego czy nawet dojazdu to nie wszystko. Trzeba mieć jeszcze swój własny „dach nad głową” i możliwość wyspania się we w miarę komfortowych warunkach. A to oznacza już wcale niemałe koszty. Warto więc dobrze zaplanować wydatki, wcześniej sprawdzając swoje konto bankowe. Od tego będzie zależeć wybór namiotu, który dla rodziny 2 plus 2 może kosztować od 500 do nawet kilku tysięcy złotych. Do tego dochodzi koszt materaców i elektrycznej pompki do nich, śpiworów, krzeseł czy stoliczka turystycznego. Dobrze mieć też jakąś kuchenkę turystyczną (nie na każdym kempingu jest ogólnodostępna), odpowiednie naczynia, lampki i latarki. Niektórzy taszczą ze sobą grill. Taki jest w obecnych czasach standard. Tylko wytrawni turyści, noszący cały ekwipunek na plecach i preferujący noclegi w górach czy w dziczy, obywają się bez większości tych rzeczy, jadają na trawie i śpią na twardych karimatach. Ale ci, niezwykle rzadko wędrują z małymi dziećmi. Nie ma więc co ukrywać, początkowe wydatki na namiotowe wyprawy są spore. Biorąc po uwagę rodzinę czteroosobową, która postanowi kupować w miarę oszczędnie, koszty mogą wynieść od 1 tys. zł do 2 tys. zł. Jeżeli więc wybieramy się po raz pierwszy z dziećmi pod namiot i nie wiemy, czy nasza rodzina pokocha takie wakacje, warto skorzystać z wypożyczalni sprzętu turystycznego. Opłata dzienna za wypożyczenie namiotu rzadko przekracza 20 – 25 zł.

Na co zwrócić uwagę

Poza sprawdzeniem standardu kempingu należy sprawdzić jego położenie. Najlepsze wakacje rodzinne w bliskości natury, to wakacje obok jakiegoś kąpieliska. Jadąc z dziećmi, sprawdźmy, czy jest też dostęp do dobrego placu zabaw i czy można wypożyczyć sprzęt sportowy – rowery, paletki do badmintona lub ping ponga, kajaki, rowery wodne itp.

Chcąc spędzić czas z maluchami wybierzmy też miejsce bardziej kameralne, gdzie nie ma dużych grup młodzieży imprezującej przez całe noce przy donośnych dźwiękach muzyki. Niewyspane dzieci, to dzieci marudne, a przepracowani rodzice, taż mają prawo do pełnowartościowego snu.

Co zyskamy?

Dziecko, oderwane od telewizji i komputera, spędzające czas wśród zmieniających się wokół osób, staje się bardziej otwarte na otaczający je świat, śmielsze i kreatywne. Bardzo korzystny, szczególnie dla maluchów, jest kontakt z przyrodą i spędzanie czasu na świeżym powietrzu. Jeśli pozwolimy im zjeść śniadanie na trawie, pomóc nam w rozbijaniu namiotu lub zabierzemy na nocne podchody – na pewno takie wakacje będą długo wspominać. Wrócą do domu pełne nowych wrażeń – znajomości roślin, dzikich zwierząt – bardziej samodzielne i odporne. A odporności nigdy nie za wiele, zwłaszcza, że tuż po wakacjach zaczynają się jesienne pluchy i zimowe, krótkie dni.

Autor: Dr Janusz Grobicki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.