Każdy z nas go przeżywa. Wstyd to naturalna emocja dla człowiekaktóra zawsze pojawia się w kontekście relacji społecznych. Ściśle wiąże się z lękiem przed odrzuceniem, z poczuciem braku akceptacji ze strony otoczenia – to jedno z tych uczuć, przez które chcemy dosłownie zapaść się pod ziemię. Prowadzi do alienacji i izolacji.
Uzależnienie jest źródłem wielu emocji o destrukcyjnej sile
Wstyd zdecydowanie stanowi jedną z nich. Poddawanie się jakimkolwiek czynnościom nałogowym wiąże się z odczuwaniem dezaprobaty ze strony społeczeństwa. Chory widzi samego siebie jako słabego, gorszego, nieprzystosowanego, gdyż nie sprostał oczekiwaniom otoczenia. Obawia się utraty akceptacji ze strony społeczeństwa. Rośnie w nim potrzeba ukrywania swojego problemu przed innymi, a także przed samym sobą. Wstyd wywołany przez popadnięcie w uzależnienie, powoduje pogłębienie się choroby. Uzależniony dąży do tego, by stłumić negatywne emocje, oddając się jeszcze intensywniej czynnościom nałogowym. A te z kolei przyczyniają się do narastania uczucia wstydu, który prowadzi do wzmożonej alienacji. I błędne koło się zamyka.
Przezwyciężenie poczucia wstydu związanego z uzależnieniem jest możliwe dzięki odpowiednim narzędziom, w jakie chorego może wyposażyć m.in. psychoterapia. Przeprowadzam swoich klientów przez proces zdrowienia, jakim niewątpliwie jest leczenie uzależnień. Warszawa to miasto, w którym prowadzę swoją praktykę i zapewniam wsparcie i pomoc osobom zmagającym się z uzależnieniem. Wielu moich klientów walczy z silnym poczuciem wstydu. Te negatywne emocje powodują, że chory cierpi z powodu niskiej samooceny i lęku przed otwarciem się na drugą osobę. Obawia się reakcji psychoterapeuty, tego, że zostanie osądzony i negatywnie oceniony. Próba przełamania wstydu może wzmocnić tendencję do wycofywania się. Jednak właśnie dzięki terapii uzależniony ma szansę obezwładnić wstyd i nauczyć się kontrolować destrukcyjne emocje.
Pierwszym ważnym krokiem jest zrozumienie wstydu i rozpoznanie czynników, które go wywołują
Otwarcie się na szczerą relację z terapeutą i świadomość, że odkrycie swoich wewnętrznych rozterek nigdy nie zostanie przez niego osądzone. Podczas terapii uzależnień zawsze kieruję się empatią i życzliwością. Nigdy nie oceniam. Zgłaszający się do mnie, klient podpisuje tzw. kontrakt terapeutyczny, którego głównym założeniem jest tajemnica terapeutyczna. Pomaga to przy tworzeniu więzi zaufania pomiędzy nami. Najważniejsze, aby nie uciec, lecz przyjść na spotkanie. Dać sobie szansę. Już jedna rozmowa może przynieść uczucie ulgi.
Wspieram osoby uzależnione w rozpoczęciu pracy nad poszukiwaniem siebie. W odnalezieniu tego, co oni sami potrzebują do stworzenia swojego życia na nowo, na solidnych fundamentach, w akceptacji z samymi sobą, w poczucie własnej wartości. Budowanie wysokiej samooceny to niewątpliwie jeden z najważniejszych czynników podczas pracy nad przezwyciężaniem wstydu i uzależnienia. Innym jest wiara w to, że można wyzdrowieć.