Artykuł sponsorowany.
W życiu człowieka jest wiele okazji do świętowania, co widać szczególnie w grudniu. To trudny czas dla alkoholików, którym nie sprzyja obecność butelki z napojem wyskokowym na stole.
Nie zawsze jednak chcemy dzielić się z innymi informacją o naszej chorobie. Czy koniecznie cała rodzina musi wiedzieć, że cierpimy na chorobę alkoholową? Jak sobie radzić, aby nie wpaść ponownie w destrukcyjne sidła uzależnienia, jeśli na stole znajdą się butelki z alkoholem? Dziś podpowiadamy, jak zatroszczyć się o zdrowe i bezpieczne świętowanie niezależnie od okazji.
Szczerość to podstawa. Nie bój się zaufać bliskim
Jedną z najważniejszych kwestii – w relacji z samym sobą i z bliskimi – jest uczciwość. Warto być szczerym i otwarcie powiedzieć o problemie z alkoholem. Jasne postawienie sprawy i powiedzenie rodzinie oraz przyjaciołom o chorobie to istotny krok na naszej drodze do trzeźwości. Odsłonięcie swojej słabości nie jest łatwe, pozwoli jednak zminimalizować ilość alkoholu w czasie wspólnych spotkań. Warto poprosić bliskich o pomoc w walce z chorobą – nie zapraszanie na „tylko jedno piwo” oraz unikanie świętowania połączonego ze spożywaniem alkoholu.
W Polsce przyzwyczailiśmy się, że niektóre okazje niemal wymagają postawienia na stół butelki z procentami. Osobom, które nie mają problemów z nadmiernym spożyciem alkoholu, może to wydawać się zupełnie nieszkodliwe. Warto uzmysłowić im, że jest inaczej – dla kogoś, kto cierpi na chorobę alkoholową, rezygnacja z picia jest niezwykle trudna. Nawet w przypadku niepijącego alkoholika jeden postawiony na stole kieliszek może spowodować powrót do nałogu. Rezygnacja z imprezy, na której będzie obecny alkohol, nie zawsze jest łatwa, często będzie jednak najrozsądniejszym wyborem.
Zadbaj o nowe tradycje
Choroba alkoholowa to sprawdzian dla naszych relacji z innymi ludźmi. Rodzina i przyjaciele alkoholika, kierując się miłością, będą potrafili zrezygnować ze spożywania napojów procentowych w jego towarzystwie. To dobra okazja, aby wypracować nowy model świętowania. Może to być wspólne wyjście do kina lub teatru, spotkanie przy grach planszowych, rodzinne gotowanie albo weekendowa wycieczka w góry. Niezależnie od wybranego sposobu, ważne będzie wspólne spędzanie czasu i cieszenie się swoją obecnością. Niestety, w obliczu uzależnienia od alkoholu, niektóre z naszych relacji prawdopodobnie się skończą. Nie warto walczyć o nie za wszelką cenę, lepiej pielęgnować związki z ludźmi, którzy wspierają nas niezależnie od stanu zdrowia. Alkoholizm będzie nam towarzyszyć przez całe życie, dlatego warto zadbać o przyjaźnie, które nie są oparte na wspólnym piciu.
Życie z chorobą alkoholową nie jest łatwe, dlatego dobrze podpowiedzieć bliskim, w jaki sposób mogą nas wspierać. Bardzo ważne jest wprowadzenie nowych nawyków oraz zwyczajów. Porozmawiajcie szczerze o tym, w których aspektach życia wprowadzicie zmiany. Zrezygnujcie z alkoholu nie tylko w czasie imprez: nie dawajcie go w prezencie (nawet w czekoladkach) i nie przechowujcie zapasów w domu. Zrezygnujcie także z bezalkoholowych wersji piwa, wina czy szampana – choć pozornie niewinne, mogą przywołać wspomnienia i sprawić, że alkoholik powróci do nałogu.
Nie odrzucaj terapii
Istotnym punktem w czasie podróży do trzeźwości jest terapia grupowa oraz indywidualna. Dzięki spotkaniu innych osób z problemem alkoholowym zyskamy wsparcie i zrozumienie na poziomie, którego nie mogą nam zaproponować bliscy. Rozmowa z terapeutą uzależnień pozwoli nam na odkrycie przyczyn nałogu, dzięki czemu łatwiej będzie znaleźć skuteczne sposoby na rezygnację z picia. Warto pomyśleć także o bliskich i zaproponować im uczestnictwo w terapii dla współuzależnionych. Nawet jeśli partner lub dzieci alkoholika nie mają problemu z alkoholem, najprawdopodobniej miał on wpływ na ich postrzeganie świata. W przyszłości współuzależnienie może zwiększyć skłonność do sięgania po alkohol.
Wsparcie farmakologiczne w chorobie alkoholowej
Alkoholizm jest chorobą nieuleczalną i warto zdawać sobie sprawę, że nie opuści nas już nigdy. Potrzeba sięgnięcia po napoje alkoholowe będzie się zmieniać, najprawdopodobniej pojawią się okresy wyciszenia, gdy nie będziemy myśleć o wypiciu. Jednak nigdy nie mamy pewności, kiedy sytuacja ulegnie zmianie. Nawet jedna „niewinna” butelka piwa na stole w czasie spotkania z przyjaciółmi może stać się impulsem, by powrócić do picia. Dlatego warto uwrażliwić bliskich, by nie sięgali przy nas po alkohol lub zrezygnować z udziału w wydarzeniach z napojami procentowymi. Zdarza się jednak, że musimy być obecni tam, gdzie pojawi się alkohol. Śluby i spotkania w rodzinie, ważne wydarzenia w pracy albo wyjazd integracyjny wiążą się z przebywaniem z ludźmi, którzy spożywają alkohol. W takiej sytuacji warto rozważyć wsparcie farmakologiczne, jakim jest wszywka alkoholowa.
Zaszycie alkoholowe to prosty zabieg chirurgiczny. Polega na wszyciu pod skórę pacjenta niewielkiej tabletki, która będzie się rozpuszczać przez kilka miesięcy. Istotą jej działania jest wywołanie objawów alergicznych po spożyciu alkoholu. W praktyce wszywka pomaga w unikaniu picia, ponieważ wiąże się ono z różnorodnymi, nieprzyjemnymi dolegliwościami. Mogą do nich należeć: nudności i wymioty, uczucie kołatania serca, niedociśnienie, zawroty głowy, duszności, nadmierna potliwość i pokrzywka. Zaszycie alkoholowe nie leczy jednak alkoholizmu – jego zadaniem jest wsparcie alkoholika na drodze do trzeźwości poprzez skojarzenie spożycia alkoholu z nieprzyjemnymi dolegliwościami.
Zaufaj specjalistom z Chirurg24
Skuteczna walka z chorobą alkoholową nie może być oparta wyłącznie o farmakologię. Ważnymi czynnikami są terapia oraz wsparcie bliskich, jednak kluczowa będzie chęć przezwyciężenie choroby. Decyzja, by zawalczyć o wolność, to pierwszy krok na długiej drodze trzeźwości. Jeżeli potrzebujesz wsparcia farmakologicznego – zapraszamy do warszawskiej praktyki lekarskiej Chirurg24. Zadzwoń pod numer: 501 311 056 lub wypełnij formularz na stronie internetowej. W czasie rozmowy ze specjalistami dowiesz się więcej o wszywkach alkoholowych oraz ich działaniu.