Wbrew powszechnie panującemu przekonaniu, problem suchego powietrza w mieszkaniu to nie tylko domena sezonu grzewczego. Latem wiele osób, szczególnie tych przebywających w klimatyzowanych pomieszczeniach, również skarży się na drapanie w gardle, kaszel czy suchą, pieczącą skórę. Wymuszona zmiana temperatury pomieszczenia skutkuje obniżeniem wilgotności powietrza na skutek eliminowania z powietrza cząsteczek pary wodnej. Pomóc mogą nawilżacze powietrza.
Klimatyzacja w biurach i apartamentach? – używaj z rozwagą
Działanie klimatyzacji jest dość proste. Proces chłodzenia następuje na skutek kontaktu przepływającego powietrza z zimną powierzchnią wymiennika (parownik). Gdy temperatura powierzchni parownika jest niższa od temperatury punktu rosy powietrza przed parownikiem, następuje chłodzenie wraz z wykraplaniem wilgoci (osuszaniem powietrza wilgotnego). Para wodna w otoczeniu osadza się na powierzchni wymiennika, skrapla się i spływa jako skropliny. Powstałe skropliny najczęściej usuwamy zaś pomocą pompki do skroplin.
Proces ten wyjaśnia dlaczego w trybie chłodzenia, klimatyzatory również osuszają otaczające nas powietrze. Widać to szczególnie w nowoczesnych biurowcach, często bez możliwości otwarcia okien. Wymiana powietrza za pomocą klimatyzatora znacznie wysusza tamtejsze powietrze, obniżając wilgotność nawet do 20%. Jest to zdecydowanie poniżej zalecanych norm (40-60%). Przyjęta norma budowlana PN-78/B-03421 mówi, że poziom wilgotności powinien wynosić w budynku nie mniej niż 30%.
Prawidłowa wilgotność – korzyści dla zdrowia
Wilgotność otoczenia przekłada się bezpośrednio na nasze zdrowie i samopoczucie. Odczuwamy to szczególnie w pracy, kiedy zbyt suche powietrze obniża nasz poziom koncentracji, zwiększa poczucie senności i osłabia wydajność. Największe skutki uboczne zbyt niskiej wilgotności to jednak problemy z układem oddechowym i skórą.
Ból, drapanie w gardle, chrypa, kaszel, częste infekcje górnych dróg oddechowych wynikają z wysuszenia śluzówki gardła i nosa. Zawarta w nich warstwa glikanów stanowi naturalną barierę przed bakteriami, wirusami czy alergenami. Gdy jest zbyt sucha, staje się słaba i nie może należycie spełniać swojej funkcji. Wiele osób zauważa również nasilenie problemów dermatologicznych – swędzenie i pieczenie skóry, częstsze zapalenia spojówek.
Z wilgotnością też jednak uważać. Przekraczanie zalecanego poziomu 60% sprzyja rozwojowi grzybów i bakterii, które również podrażniają nasze drogi oddechowe. Szczególnie powinni pamiętać o tym alergicy.
Nawilżacz powietrza – pomoże utrzymać właściwą wilgotność?
Odpowiedzią na problemy z wilgotnością może być nawilżacz powietrza. Niewielkich rozmiarów urządzenie nie wymaga zbyt wiele uwagi, aby w szybkim czasie przywrócić pożądany poziom wilgotności. W zależności od typu nawilżaczy, jego wydajności i posiadanych funkcji, jego cena może wahać się od 100 do 600 zł.
Jak działa nawilżacz powietrza? 3 typy urządzeń:
Na rynku wyróżniamy 3 główne typy nawilżaczy powietrza: ewaporacyjny, parowy i ultradźwiękowy.
Nawilżacz ewaporacyjny (nazywany też czasem dyfuzyjnym) wykorzystuje naturalny proces odparowywania wody. Wbudowany wentylator wymusza obieg powietrza przez zanurzony w wodzie filtr (matę ewaporacyjną) lub też obrotowe dyski. Dzięki temu do otoczenia wraca powietrze nawilżone, jak również oczyszczone z wszelkich chemikaliów znajdujących się w wodzie. Rozwiązanie to czyni ewaporację najzdrowszą i najbezpieczniejszą metodą nawilżania.
Kolejnym typem nawilżaczy, nieco rzadziej obecnie spotykanym, jest nawilżacz parowy. Modele te podgrzewają znajdującą się w nich wodę, zamieniając ją w parę. Ten prosty schemat działania ma swoje plusy i minusy. Zaletą jest z reguły niska cena nawilżacza. Wadą – relatywnie wyższe koszty utrzymania (nawilżacze te potrafią pobierać sporo prądu) oraz ryzyko poparzenia.
Ostatnim typem urządzeń są nawilżacze ultradźwiękowe. Bardzo ciche, często o designerskim wyglądzie, ustępują niestety pod względem kosztów i bezpieczeństwa eksploatacji. Korzystając z urządzeń ultradźwiękowych, musimy pamiętać o wlewaniu do nich wody destylowanej lub po odwróconej osmozie. Rozbijając cząsteczki wody, nawilżacz ultradźwiękowy rozbija także wszystkie chemikalia zawarte w wodzie, które następnie krążą po pomieszczeniach. Rozwiązaniem jest więc woda destylowana, której litr kosztuje ok. 1 zł. Łatwo policzyć więc, że inwestycja w nawilżacz ewaporacyjny szybko się zwróci.
Jaki nawilżacz wybrać?
Zastanawiając się nad wyborem właściwego nawilżacza powietrza, warto zwrócić uwagę na następujące czynniki:
Typ nawilżacza – wspomniany wyżej podział na urządzenia ewaporacyjne, parowe i ultradźwiękowe.
Wydajność nawilżania – wyrażana w ml/h, przekłada się na powierzchnię, na jakiej urządzenie może być stosowane.
Higrometr (wilgotnościomierz) – pozwala na bieżąco śledzić poziom nawilżenia otoczenia.
Higrostat – bardzo wygodna funkcja pozwalająca ustawić docelowy poziom wilgotności, do którego nawilżacz będzie dążyć.
Głośność – większość nawilżaczy ewaporacyjnych, jak i ultradźwiękowych to urządzenia bardzo ciche, generujące od 30 do 50 dB. Często znajdziemy w nich również tryb nocny, zmniejszający generowany szum i natężenie emitowanego światła.
Koszt eksploatacji – urządzenia ewaporacyjne należą do najbardziej opłacalnych. Litr wody kranowej to ok. 1 grosz. Wydatki związane z eksploatacją ograniczają się więc do okresowej wymiany filtrów (co 3 lub 6 miesięcy). Obrotowe dyski, jakie znajdziemy w nawilżaczu Xiaomi to ciekawe rozwiązanie, które pozwala na dodatkowe oszczędności. Dysków nie trzeba bowiem wymieniać. Należy jedynie pamiętać o ich regularnym czyszczeniu.