Często gdy planujemy zmienić coś w swoim stylu życia, sylwetce lub chcemy schudnąć większą ilość kilogramów i wybieramy się do dietetyka, zakładamy, że chcemy je zrzucić w jak najkrótszym czasie.
Jak wpływa na nas świadomość nadwagi?
Są też takie sytuacje, w których na przykład dramatyzujemy, że mamy 5-cio kilogramową nadwagę, której nie możemy się pozbyć i która spędza nam sen z powiek. Często także myślimy, że dietę stosuje się przez 14 dni, a potem można wrócić do dawnego stylu życia i będzie dobrze. Jeszcze inaczej jest wtedy kiedy mamy ogromną otyłość i bagatelizujemy sprawę.
Każdy z nas jest inny, ma inne potrzeby, inne oczekiwania od swojego ciała, samopoczucia. Wszystkie sytuacje, które opisuje we wstępie często nas dotyczą. Mamy zbyt wygórowane wymagania w stosunku do siebie, źle ustalamy swoje cele, oczekujemy, że zmienimy się błyskawiczne, pomimo tego, że przez lata nie robiliśmy ze sobą nic.
Wyobraźcie sobie teraz taką sytuację, ważycie ponad 160 kg, macie 20 kilka lat, całe życie przed wami, studiujecie, chcielibyście się rozwijać, założyć kiedyś rodzinę, być zdrowym. Jednak na drodze do spełnienia waszych marzeń stoi jedno – kliniczna otyłość. Stoicie w miejscu w którym macie do zrzucenia minimum 70 kg.
Ile takie odchudzanie może Wam zająć?
Z jakimi przeszkodami będziecie musieli się zmierzyć? Kto wam pomoże? Jak wytrwacie? Przecież takie leczenie będzie trwać 2 lata może 5 lat? Czy da się to zrobić?
Czy wyobrażenie sobie takiej sytuacji, którą opisałam powyżej daje Ci do zrozumienia, że Twoja sytuacja nie jest taka zła? Jeśli nie masz otyłości olbrzymiej to pewnie tak. Wyobrażenie sobie tego pozwoli Ci, aby zdystansować się do tej sytuacji.
A jeśli ważysz 160 kg?
Jeśli tak to powiem Ci, że zawsze warto marzyć, realizować cele, pomimo przeszkód. Ograniczenia istnieją tylko w naszych głowach. Granice i blokady przed wyzwaniem zazwyczaj sobie budujemy sami, skutecznie przez lata, począwszy od dzieciństwa.
Udowodnię Ci, że tak jest.
Historia z życia wzięta!
3 lata temu do mojego gabinetu trafił Marcin, młody chłopak z tachykardią po wizycie u kardiologa zdecydował się zrobić coś ze sobą. Ważył ponad 160 kg. Teraz, kiedy po 3 latach walki z otyłością rzucił z siebie 75 kg, wie, że to było inne życie. Jasno podkreśla, że jest innym człowiekiem, nie tylko w aspekcie zdrowotnym.
Ile trzeba mieć wiary we własne siły, aby przejść przez taką drogę?
Nie wiem. Wie to tylko człowiek, który był w stanie tyle schudnąć za pomocą diety, sportu, nowych nawyków, który wdrożył się w to wszystko do szpiku kości. Nie wiem jak wielką siłę trzeba mieć w swoim sercu. Ale ta sytuacja pokazuje, że wszystko jest możliwe.
Jeśli chcesz poznać historię Marcina zobacz wywiad z nim:
Niech ta historia nauczy Cię cierpliwości, bo to chyba najważniejszy czynnik walki z nadwagą i otyłością. Nie wygrywają pacjenci, którzy chudną najwięcej w najkrótszym czasie ale wygrywają Ci wytrwali, cierpliwi, który spokojnie każdego dnia dążą do celu. Odchudzanie to droga, polna, górska, kręta nie autostrada.
Artykuł napisała:
Dr n. o zdr. Patrycja Kłósek
dietetyk kliniczny, psychodietetyk